Spokojnie, będzie ciąg dalszy o długach już niebawem, dziś jednak kilka słów o tym, co może czekać tych, którzy mając na swoim koncie wyrok skazujący i orzeczoną karę pozbawienia wolności (także w zawieszeniu), postanawiają udać się za granicę. Cel wyjazdu nie ma tu zupełnie znaczenia. Czy to będzie emigracja zarobkowa, czy chęć ułożenia sobie życia od nowa, czy kusząca wizja ukrycia się przed polskim wymiarem sprawiedliwości, efekt może być ten sam – deportacja i odsiadka. Chyba ze zawczasu zadbacie o swoje interesy.

Najpopularniejszymi miejscami potencjalnych wycieczek są kraje Unii Europejskiej, do nich więc ograniczę dzisiejszy wpis.

Wobec Pana Iksa orzeczono karę pozbawienia wolności w wymiarze półtora roku z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat, nakładając na niego dozór kuratora i zobowiązując do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Iks spotkał się kilka razy z kuratorem i po roku prowadzenia przykładnego życia postanowił wyjechać do UE (Niemiec, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii…) w celach zarobkowych. Po kilku kolejnych latach zjawiają się u niego lokalni funkcjonariusze policji i zwyczajnie zamykają. Jakim prawem? Zapewne na podstawie wydanego przeciwko Panu Iksowi europejskiego nakazu aresztowania (ENA). Co się w tym czasie działo w Polsce?

Pan Iks przestał kontaktować się z kuratorem, bo przecież wyjechał. Tym samym kurator nie miał możliwości kontrolować przebiegu okresu próby (zostały 2 lata). Do tego okazało się, że Iks zapomniał zupełnie o naprawieniu szkody (zazwyczaj chodzi o zapłatę określonej kwoty). Kurator wysyła więc do sądu wniosek o zarządzenie wykonania zawieszonej kary pozbawienia wolności. Sąd wydaje postanowienie zgodnie z wnioskiem kuratora. Następnie wydaje nakaz stawienia się do dnia x w areszcie czy innym przybytku, celem odbycia kary. Pan Iks się oczywiście nie stawia, bo nie ma pojęcia, co się dzieje, w końcu nie poinformował sądu ani kuratora o zmianie swojego adresu i wyjeździe za granicę. Poczta pozostaje więc nieodebrana, awizowana i uznana za doręczoną adresatowi.

Mija kolejny rok od chwili, kiedy Iks miał się stawić w areszcie, sąd wydaje więc list gończy za Panem Iksem i poszukiwania ruszają z kopyta. Jakiś sąsiad albo dawno zapomniany znajomy napomknął, że Iks planował wyjazd do UE. Informacja ta dociera do sądu i ten zwraca się do sądu okręgowego o wydanie przeciwko Iksowi ENA, który pozwala na poszukiwanie go na obszarze całej UE. Pan Iks, odnaleziony po wielu latach (już zadomowiony, z kontem w banku, „benefitami” i legalną pracą), wreszcie trafia do celi. Proste?

Zostawmy już Pana Iksa. Co można zrobić w sytuacji, gdy za granicą trafiamy za kratki? To zależy, kiedy popełniono przestępstwo i kiedy wydano wyrok. Jeżeli miało to miejsce po dniu 1 lipca 2015 r. można wnioskować o zamianę kary pozbawienia wolności na karę ograniczenia wolności bądź na grzywnę (art. 75a k.k.). Sąd wniosek uwzględni albo nie, mając na uwadze szereg okoliczności powołanych w tym przepisie. Na pewno nie uwzględni wniosku, jeżeli skazany nie naprawił dotychczas szkody.

W sprawach zakończonych prawomocnym wyrokiem przed dniem 1 lipca 2015 r., sąd może zamienić karę pozbawienia wolności na karę grzywny bądź ograniczenia wolności, jednak tylko wtedy, gdy wobec skazanego nie orzeczono wykonania kary.

Jeżeli rzecz działa się przed dniem 1 lipca 2015 r. i sąd wydał prawomocne orzeczenie o zarządzeniu wykonania zawieszonej kary pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym roku, sąd może zamienić tę karę na karę ograniczenia wolności w formie obowiązku wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne.

Skazany może również starać się o wykonanie kary w systemie dozoru elektronicznego (popularna „opaska”), ale obejmuje to kary pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym roku.

Jeżeli skazany ma na koncie więcej niż jedno przestępstwo, można wnosić o wydanie wyroku łącznego, co skutecznie unieważni wydany wcześniej ENA. W ENA wskazane są bowiem konkretne wyroki, na podstawie których poszukiwano i zatrzymano delikwenta, wydanie w miejsce tych kilku wyroków jednego wyroku łącznego spowoduje, że poprzednie wyroki niejako stracą byt, nie będą mogły więc być podstawą zatrzymania. Przesłanki wydania wyroku łącznego różnią się w zależności od tego, czy wyroki wydano przed czy po 1 lipca 2015 r., ale to temat na osobny wpis.

Jeżeli wyrok skazujący wydano po dniu 5 grudnia 2011 r. można starać się o wykonanie kary pozbawienia wolności w państwie UE, w którym się aktualnie przebywa – oczywiście procedura jest dość skomplikowana, ale czasem warto taki wniosek złożyć.

Gdy już nic nie pomoże, pozostaje wniosek o odroczenie wykonania kary, aczkolwiek instytucja ta ma zastosowanie tylko w wyjątkowych przypadkach, które wymagają udowodnienia przed sądem. Otóż sąd odracza wykonanie kary pozbawienia wolności w wypadku choroby psychicznej lub innej ciężkiej choroby uniemożliwiającej wykonywanie tej kary. Odroczenie następuje do czasu ustania jego przyczyny.

Istnieje również możliwość odroczenia wykonania kary na maksymalnie rok, w sytuacji, gdy natychmiastowe wykonanie kary pociągnęłoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki. Chodzi o takie okoliczności, jak np. konieczność załatwienia jakiejś ważnej sprawy majątkowej, która wymaga osobistej obecności, dokończenie ważnej pracy (np. zakończenie budowy domu, wykonanie do końca umowy o dzieło), a także innego rodzaju choroba niż „ciężka choroba zagrażająca życiu”, która wymaga zakończenia leczenia, czy też planowana operacja. Okolicznością wywołującą ciężkie skutki dla rodziny skazanego jest np. choroba członka rodziny i konieczność sprawowania nad nim osobistej opieki.

Temat obszerny i przedstawiony w telegraficznym skrócie (naprawdę). Proszę jednak automatycznie nie podstawiać go do swojej sytuacji, bo bardzo duże znaczenie w tego rodzaju sprawach ma to, kiedy wydano wyroki, jakie dodatkowe kary czy obowiązki obok kary pozbawienia wolności orzeczono, a także na jakiej podstawie doszło do zarządzenia wykonania kary. Każdy przypadek będzie więc wymagał osobnej analizy i znalezienia odpowiedniej instytucji, która mogłaby uchronić przed odsiadką.

Lepiej jednak zapobiegać, niż potem kombinować, dlatego warto chociażby dogadać się z kuratorem, wykonać nałożone w wyroku obowiązki (wtedy nie będzie podstaw do zarządzenia wykonania kary), czy nawet zawczasu wystąpić o zamianę kary pozbawienia wolności na grzywnę, ograniczenie wolności czy dozór elektroniczny. Ale jak pisałam, wszystko to kwestie bardzo indywidualne.